Integer Napisano Maj 4, 2011 Zgłoś Share Napisano Maj 4, 2011 Witam ponownie mam kilka procedur w stylu: Zastosowałem kod Olesio z tematu jak pobrać zewnętrzne IP: http://forum.unit1.pl/index.php?showtopic=2416 a mój antywirus przy uruchomieniu exe blokuje go i krzyczy, że jest zagrożenie wirusem, jak to ominąć/ poprawić? albo jeszcze inaczej jaka może być tego przyczyna, bo z poprawieniem to może próbuję innym sposobem? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blind Napisano Maj 4, 2011 Zgłoś Share Napisano Maj 4, 2011 Spróbuj znaleść fragment kodu o który się czepia, komentując fragmenty. A później postaraj się wprowadzić tam jakąś modyfikacje. Albo znajdź inny sposób na pobranie zawartości strony, pewnie jest ich sporo. www.blinder.pl - Blog Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
olesio Napisano Maj 5, 2011 Zgłoś Share Napisano Maj 5, 2011 Integer: jakieś rozwiązanie to zmienić AntiWirusa na może Kaspersky. Mi on nie wykrywa żadnych wirusów w takim kodzie, ale niestety faktem jest że domorosle haxory i dzieci neo wykorzystywały podobny kod z modułem WinInet do pobierania trojanów i innych szkodliwych tworów, toteż nektóre antywirusy moga się czepiać takiego kodu mimo, że nie jest żłośliwy to jest podobny we fragmentach do innych żlośliwych tworów. Jeżeli piszesz w konsoli lub WinAPI i nie przeszkadza Ci że exek trochę "spuchnie" (co mozna zniwelować pakując program na przykład UPX'em) albo w VCL i się rozmiarem nie bardzo przejmujesz to skorzystaj z pakietu http://www.ararat.cz/synapse/doku.php/download - łatwy w użyciu obsluguje protokoł HTTP, nie powinien być wykrywany jak wirus. A dokumentacje i przykłady użycia są dołaczone do odpowiedniego archiwum, zaś więcej w google. Pozdrawiam: olesio Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Integer Napisano Maj 5, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Maj 5, 2011 Dzięki wielkie, fakt trafił mi się Norton 360, może to i dobrze że wykrywa takie złośliwości Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
olesio Napisano Maj 5, 2011 Zgłoś Share Napisano Maj 5, 2011 Fałszywy alarm raczej nie jest dobrą rzeczą, pewnie jego sygnatury są może zbyt "ogólne" i nawet nieszkodliwy kod się pod nie "załapuje". Ale oczywiście każdy używa takiego antywirusa jakiego uważa za przydatnego lub jakiego musi używać z konieczności. Lepszy taki niż żaden. Pozdrawiam: olesio Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
5corpio Napisano Maj 5, 2011 Zgłoś Share Napisano Maj 5, 2011 Mam to samo z Nortonem 360. Wiele mi kompilowanych programów w mig usuwa bardzo denerwujące... kiedyś miałem napisać do supportu czy da się to gdzieś ustawić ale znając życie się nie da. Ot taka mini-strona moja po godzinach http://www.wnetrzekuchni.pl Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Integer Napisano Maj 6, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Maj 6, 2011 Troche temat zboczy z kursu ale No to ja miałem jeszcze takie zdarzenie, dawno dawno temu zacząłem się bawić w naukę asemblera i miałem "trochę" pościąganych plików z wykonywalnymi i źródłami spakowane to wszystko w pliku Asembler.rar, było też tam wiele innych rzeczy, kursy opisy asemblera tablice przerwania, funkcje biosa, gotowe pocedurki .... gromadzone latami, jakieś 50MB wszystkiego. Program antywirusowy instalowałem 2-3 dni wstecz przy skanowaniu wykrył ten plik ale nie pozwalałem mu go usunąć... myślę sobie będę miał czas to nawet przez XORa przerobie plik i nie będzie się czepiał. Miałem jakąś robótkę przy domu i przychodzę a przy Trayu odfajkowany na zielono Norton co mnie zdziwiło bo wcześniej był czerwony alarm, po krótkim śledztwie w między czasie z komputera korzystała żona i jak jej wyskoczył komunikat o zagrożeniu no to się zgodziła na leczenie lub usuniecie zarażanych plików, na szczęście jest Google to sobie bazę odbuduje, ale się zastanawiam kto teraz jest groźniejszy i przed czym bardziej chronić komputer, przed wirusami czy żoną Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
olesio Napisano Maj 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Maj 6, 2011 Mi się Kaspersky tylko czepia analizatora do Armadillo dlatego spakowałem go WinRAR'em z hasłem aaa i podałem to hasło w nazwie pliku, nie ma co się bawić w XOR'owanie, oczywiście można, ale zabezpieczene krótkim i łatwym do zapamiętania hasłem raczej uchroni archiwum przed czepialskim antywirusem, ktory tylko czeka aby je skasowac przy nadarzającej się okazji Pozdrawiam: olesio Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Zarchiwizowany
Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.