[Delphi] Leaki w postaci stringów

[Force]

Ogólnie o co mi biega:

w Mim programie tworzą się leaki w postaci stringów (różnych rozmiarów leaki tak od 4 bajtów do 60) i jako unknown(4 do 12) i moje pytanie jest takie: czy mieliście takie leaki i jak je powodowaliście? Bo przecież stringami zarządza jakiś tam mechanizm, to jeśli nie tworze PStringów to powinno być wszystko ok, a nie jest, a może znacie jakieś różne dziwne możliwe błędogeny

[Toster]

nie kasujesz gdzies TStringList, on tam zarzadza Stringami ciut inaczej.

Albo gdzies w srodku destrukcji aplikacji leci ci jakis exception i nie zostaje zwolnione wszystko.

[Force]

Tak to by mi powiedziało, że nie kasuje jednej klasy TStringList, a ja mam tylko stringi

[HNB]

Jeśli tworzysz "instancję" rekordów dla wskaźników pointer (czasem taka technika jest bardzo przydatna, niebezpieczna ale przydatna B)) na te rekordy przez new, a kasujesz tą instancję pod wskaźnikiem będącym jako pointer przez dispose, to przeciek murowany.

 

przykład:

 

type
 PX = ^TX;
 TX = record
   s: AnsiString;
 end;

var
 p: pointer;

begin
 p := new(PX);
 PX(p).s := 'Delphi B)';
 dispose(p); // przeciek
 // dispose(PX(p)); // prawidłowo
end.

 

Błąd łatwy do przeoczenia, bo przy specyficznym kodzie, do czasu kiedy w rekordzie są zwykłe zmienne niewymagające informacji RTTI, wszystko działa ok. Wrzucasz łańcuch w rekord a tu BACH i nie wiadomo gdzie szukać.

[Force]

A gdy np. mam rekord, który ma stringa i takie rekordy trzymam w dynamicznej tablicy "a" i potem robię a:=nil; to stringi są dobrze kasowane? Chwytam się brzytwy, bo denerwuje mnie, że wycieka mi kilkadziesiąt bajtów

[HNB]

Tak i nie trzeba zerować tablic dynamicznych (czy robić im nil). Są zwalniane automatycznie jak łańcuchy.

[Force]

Czyli to nie tu jest błąd a z tym nilem to ciekawe, że tego też nie trzeba

[HNB]

Magia RTTI