Skocz do zawartości

[c]humor


Iskar

Polecane posty

  • Odpowiedzi 261
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Żona do męża:

- Co chcesz na śniadanie?

- Nic. Po tej Viagrze wcale nie chce mi się jeść.

Dochodzi południe.

- Co chcesz na obiad?- pyta żona.

- Nic. Po tej Viagrze nie chce mi się jeść.

Zbliża się wieczór.

- Co chcesz na kolację? - pyta żona.

- Nic. Po tej Viagrze wcale mi się nie chce jeść.

- Rozumiem. Ale zejdź w końcu ze mnie, bo ja umrę z głodu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 1 month later...

- Jak dwukrotnie zwiekszyc wartosc trabanta?

- Zatankowac go do pelna

 

Mąż i żona jedzą obiadek, żona paskudnie oblała się zupą:

-Popatrz jak ja wyglądam - jak świnia!

-No - i jeszcze się zupą oblałaś

 

Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na inny termin z pala. Delikwent prosi o ostatnia szansę:

- Jeśli przejdę po ścianie i suficie, dostane trójkę?

Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po ścianie i suficie. Słowo się rzekło, już chce wpisywać 3 ale student dalej marudzi:

- Jeśli zacznę fruwać po pokoju, dostane 4?

Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwać po pokoju. Profesor już chce wpisywać 4 ale student wciąż nie daje mu spokoju:

- Jeśli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane 5?

Profesor z jeszcze większym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy cały mokry:

- Panie, co pan???!!!

- Dobra, niech będzie 4.

 

I jeszcze taki fajny fakt:

Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy zpiasie dengao solwa.

 

Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu.

 

Dzijee sie tak datgelo, ze nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od razu.

 

 

Z tymi literkami to masz rację.

Dobre. Dopiero po dokładnym przeanalizowaniu tekstu zauważyłam, że literki pozamieniały miejsca :-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W domu wybuchł pożar. Wszyscy wybiegli na zewnątrz i czekają na straż pożarną. Żona mówi do męża:

– Nie ma tego złego… Po raz pierwszy od 10 lat wyszliśmy gdzieś razem.

 

 

Córka pyta się mamy:

- Mamo, mogę iść na dyskotekę?

- Tak, tylko uważaj na Szybkiego Billa.

Córka bawi się na imprezie, podchodzi do niej jakiś koleś i mówi:

- Cześć, jestem Szybki Bill, rozkracz nóżki.

- Nie, bo mi wsadzisz.

Na co Bill:

- Rozkracz, bo wyciągnąć nie mogę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche humoru nie zaszkodzi, nie można cały czas kodować ;-)

 

Na początek:

 

Troche kawałów

 

Poranek. Ponury jak chmura gradowa programista wchodzi do kuchni na śniadanie po nocy spędzonej przy komputerze. Żona jak to żona, natychmiast zauważyła, że coś nie w porządku:

- Co się stało Maniuś, program nie zadziałał?

- Zadziałał.

- No to może się wieszał?

- Chodził jak w d*@#*&! j@*&%6 burza!

- Więc czemu jesteś taki ponury?

- Zdrzemnąłem się na Backspace.

 

Lisiczka chodzi smutna po lesie, spotyka zajączka. Zajączek sie pyta:

-Czemu jestes taka smutna lisiczko?

-Bo widzisz, zajączku, zakochałam sie w wilku..

-No i co z tego?

-No i mam z nim dzieci..

-To źle?

-No ale widzisz, urodziły się nam prosiaczki..później zakochałam sie w niedźwiedziu..

-I co?

-Też mam z nim dzieci..znowu urodziły sie prosiaczki..

-To wiesz co? zakochaj sie we mnie, to tym razem bedzie inaczej!

Lisiczka zakochała sie w zajączku, po pewnym czasie urodziły im się dzieci...znowu prosiaczki..

Jaki z tego morał? Każdy facet to świnia

 

Rozmawia dwóch dresów:

-Ty, co to za gostkowie: Bach, Mozart i Beethoven?

-To równi kolesie. Piszą melodyjki do komóry.

 

Profesor biologii mówi do studentów:

-Zaraz pokażę państwu żabę. Będzie ona tematem dzisiejszego wykładu.

Zaczyna szukać w teczce. Po chwili wyciąga z niej bułkę z kiełbasą.

-A wydawało mi się - mówi zdziwiony - że śniadanie już jadłem...

 

Dwóch wariatów bawi się w sklep:

-Poproszę litr chleba.

-Co ty wygadujesz? Mówi się kilogram chleba. Chodź zamienimy się miejscami.

-Poproszę kilogram chleba.

-A dzbanek pan ma?

 

Major mówi do studentów:

-Woda wrze w 90 stopniach.

Cisza na sali. Po chwili student:

-Mnie uczyli że w 100 stopni.

Major odpowiada:

-W 90 stopniach!

Inni studenci zaczynają się śmiać. Major sprawdza w notatkach.

-Przepraszam, 90 stopni to kąt prosty.

 

Na komisji wojskowej pytają poborowego:

-Do you speak English?

-Hę?

Pytają następnego:

-Do you speak English?

-Hę?

I kolejnego:

-Do you speak Eglish?

-Yes, I do.

-Hę?

 

Facet wybrał się na wczasy i zostawił pod opiekę swojemu bratu kota. Po tygodniu facet dzwoni z Mazur i pyta się:

-Cześć braciszku, jak się czuje mój kot?

-Wiesz, twój kot zdechł...

-Co? Po co mi to powiedziałeś, będę przez ciebie miał stracony urlop...Trzeba było to inaczej rozegrać, ja bym się zapytał co z moim kotem, a ty byś mi odpowiedział, że siedzi na dachu i nie chce zejść. Za dwa dni byś oddzwonił i powiedział, że mój kot spadł i jest u weterynarza. Po następnych dwóch dniach ja bym zadzwonił, a ty byś mi powiedział, że mimo wysiłków weterynarza kotek zdechł...Powiedz mi w takim razie co tam u naszej mamy?

-Nasza mama siedzi na dachu i nie chce zejść...

 

Wpada do autobusu facet z karabinem maszynowym i krzyczy:

-Jest Kazik?!

Wszyscy pokazują palcami w jaden kąt i drżącymi głosami mowią:

-Tam, tam!

Facet krzyczy:

-Kazik, padnij!

I przeciaga seria po calym autobusie.

 

W bardzo złym humorze fukający miś, chodzi po lesie, szukając komu by tu guza nabić. Nawinął mu się zając:

Miś:Czego ty zając po lesie bez czapki się włóczysz?

Zając: No, bo, ja tego...

Miś:FRU zającowi w łeb!

Trochę mu to ulżyło, ale nie na długo. Po jakimś czasie, znowu zrobił się chmurny, znowu szukał kogoś, na kim mógłby się wyładować. Spotkał wilka, zwierzył mu się, wilk mu poradził aby poszli do zająca.

Miś:Ale już dałem zającowi raz...

Wilk:Co się tam będziesz przejmował, daj mu jeszcze raz!

Miś:Ale, za co?

Wilk:Poproś go o papierosa. Jak ci da z filtrem, to mu chlaśniesz bo chciałeś bez filtra, a jak ci da bez filtra...

Miś:No dobra...

Idą, spotykają zająca:

Miś:Te, zając daj papierosa!

Zając:A z filtrem, czy bez filtru?

Miś:...A czego ty się zając bez czapki znowu po lesie włóczysz?!

 

Po czym poznać, że w USA są Rosjanie?

-Na zawody walk kogutów przychodzą z kaczką.

A po czym poznać, że są tam Włosi?

-Stawiają na kaczkę.

A poczym poznać, że jest tam mafia?

-Kaczka wygrywa.

 

Płynie sześciu ślepych przy wiosłach i jeden półślepy na sterze. Nagle jeden ślepy wybija sternikowi oko.

-To już koniec-mówi sternik.

I wysiedli...

 

Przyszedł Szkot w odwiedziny do kumpla. Po skromnym poczęstunku, jako deser podaje mu na malutkim talerzyku odrobinę miodu.

-Widzę John, że kupiłeś sobie pszczołę.

 

Przewodnik oprowadza po Warszawie bogatego amerykańskiego turystę.

-To jedyny w swoim rodzaju gmach...

-Też mi coś-przerywa Amerykanin. U nas w Ameryce mamy takich gmachów tysiące!

-Bardzo możliwe, bo to dom wariatów.

 

MIOTACZ KURCZAKÓW

 

Amerykańska Administracja Federalna ds. Aeronautyki (FAA) opracowała unikalny sposób testowania odporności przednich szyb samolotowych. System składa się z miotacza, który wystrzeliwuje martwe kurczaki w kierunku testowanej szyby z prędkością odpowiadająca w przybliżeniu prędkości lecącego samolotu. Teoria jest prosta: jeśli szyba wytrzyma uderzenie martwego kurczaka, powinna również być odporna na prawdziwe zderzenia z ptakami żywymi.

Niedawno zainteresowali się tym pomysłem Anglicy i chcieli zastosować go do testowania szyb lokomotyw super szybkich pociągów, które właśnie opracowują. Wypożyczyli więc amerykański miotacz kurczaków, załadowali i wystrzelili.

Kurczak ziemia-ziemia roztrzaskał szybę pociągu, przebił fotel motorniczego, rozbił konsole układu sterowania i w końcu wbił się w tylna ścianę kabiny. Zaskoczeni Anglicy poprosili agentów FAA, o zweryfikowanie poprawności ich testu.

FAA po wykonaniu wnikliwej ekspertyzy odbytego doświadczenia przysłała następująca rekomendacje: 'używać kurczaków rozmrożonych.'

 

Fakty

 

Fakt: Emu nie potrafią chodzić do tyłu.

Fakt: Jako że fale radiowe (270 kilometrów na sekundę) podróżują szybciej niż fale dźwiękowe (1000 km na godzinę), osoba siedząca tuż przy odbiorniku na drugiej półkuli, usłyszy głos nadawcy szybciej, aniżeli osoba na drugim końcu pokoju, z którego nadaje nadawca.

Fakt: Tylko Grecja i Australia brały udział we wszystkich współczesnych Igrzyskach Olimpijskich.

Fakt: Statek liniowy "Królowa Elżbieta II" spala litr oleju napędowego na ok. 40 centymetrów.

Fakt: 111.111.111 razy 111.111.111 równa się 12.345.678.987.654.321.

Fakt: Numer kierunkowy na Antarktykę to 672.

Fakt: Coca-Cola pierwotnie była zielona.

Fakt: Słonie nie potrafią skakać.

Fakt: Muchy bzyczą na nutę F.

Fakt: Tygrysy mają nie tylko futro, ale i skórę w paski.

Fakt: Michael Jordan otrzymuje rocznie od Nike więcej pieniędzy niż wszyscy pracownicy fabryki Nike w Malezji razem wzięci.

Fakt: Leonardo da Vinci wynalazł helikopter i nożyczki.

Fakt: Wielka Brytania jest jedynym państwem na świecie, które nie drukuje swojej nazwy na znaczkach pocztowych.

Fakt: Na tablicach rejestracyjnych w New Hampshire widnieje dewiza tego stanu: "Żyć wolno, lub zginąć". Obecnie tablice te wykonują lokatorzy więzienia Concord.

Fakt: Zwykła czerwona cegła może wchłonąć ponad pół litra wody.

 

Nie ma to jak obIazd..

Kontakt

Nas tez to czeka

Chyba sie zaczne Javy uczyc tongue.gif

Zamiast alarmu przeciw kradziezy wink.gif

wariacja na temat klawiszy

ten cytat z basha rzadzi

Podchodzi facet do baru zamawia dwie setki, wypija... Na to barman:

- Widzę, że nie jest dobrze. Mów pan co się stało to panu ulży.

- Nie.... nie ważne...

- No wyrzuć pan to z siebie to będzie lepiej.

Po chwili zastanowienia facet zaczyna mówić:

- Wie pan, poznałem fajną dupę, wszystko zajebiście, poszliśmy do jej domu, zaczynamy się pukać, a tu mąż wraca bo zapomniał laptopa. Ona każe mi się schować na balkonie, więc ja wyszedłem na balkon i zacząłem zwisać na rękach jak ten idiota.

- Oooo to musiał pan się wk***ić!

- Nie. Nie to mnie wk***iło! Po chwili słyszę... a ona puka się z NIM!

- Oooooo to musiał pan się ostro wk***ić!

- Nie. Nie to mnie wk***iło! Po chwili przez okno wylatuje zużyty kondom i ląduje na mojej głowie.

- Uuuu to musiało ostro pana wk***ić!!

- Nie. Nie to mnie wk***iło!! Po chwili koleś wychodzi na balkon i leje mi prosto na głowę!

- O kur... to musiał pan się maksymalnie wk***ić!!!!

- Nie. Nie to mnie wk***iło!

Barman patrzy zdezorientowany...

- To co pana tak wk***iło?

- Wie pan co mnie wk***iło? To, że dopiero po tym wszystkim spojrzałem w dół i zorientowałem się, że mam metr do gruntu!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
  • 5 weeks later...

Jedzie dziadek Trabantem i nagle mu zgasł.

Po paru dosłownie sekundach zatrzymuje się najnowszy model Ferrari.

Kolo od Ferrari wyłazi z wozu i pyta, czy podholować.

Dziadek oczywiście się zgadza.

- I pamiętaj dziadku, jeśli coś będzie nie tak, to zamigaj lewym migaczem

Pierwsze skrzyżowanie - czerwone światło.

Po chwili podjeżdża najnowsze Porsche.

Kolo od Ferrari został wyzwany do wyścigu a że jego duma jest wielka, to nie mógł odmówić.

Ruszyli.

Po ok 5 kilometrach za rogiem stało dwóch policjantów i to co usłyszeli to tylko ziuuuuum, ziuuuum, ziuuum.

Odzywa się pierwszy policjant:

- Ty, widziałeś tego Ferrari? Z 290 km/h jechał!

- A tego Porsche? Z trzy stówki miał!

- A tego Trabanta? Migał, że będzie ich wyprzedzać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Późnym wieczorem w Warszawie bandyta w czarnej masce wyskakuje na chodnik przed dobrze ubranego mężczyznę i przykłada mu broń między żebra:

- Dawaj swoje pieniądze! - żąda.

Napadnięty odpowiada oburzony:

- Nie możesz tego zrobić! Jestem posłem!

- W takim razie - odpowiedział rabuś - oddawaj mi moje pieniądze!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
  • 2 weeks later...

Rozmowa przyjaciółek:

- Wiesz, wczoraj mój mąż nie wrócił na noc do domu. Powiedział, że spał u przyjaciela. Zadzwoniłam do jego pięciu najlepszych kumpli.

- I co?

- Okazało się, że u dwóch spał, a u trzech jeszcze śpi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Obecnie jest możliwość adoptowania Greka z budżetówki – za jedyne 500 euro

Grek będzie robić za Ciebie wszystko na co nie masz czasu.

Spać za Ciebie do jedenastej.

Chodzić za Ciebie na kawę.

Odbywać poobiednia sjestę.

Wieczorem posiedzi nawet za Ciebie w knajpce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na statku stary bosman zaciąga się fajką. Podchodzi do niego marynarz:

- Panie bosmanie, używamy tego samego tytoniu, a jednak aromat pańskiej fajki jest o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak pan to robi?

Bosman na to:

- Ha, chłopcze, mam na to pewien stary sposób. Do tytoniu dodaję zawsze parę włosów łonowych młodej dziewczyny...

Zawinęli do portu, zeszli na ląd, a po powrocie na pokład marynarz podchodzi do bosmana i wręcza mu fajkę mówiąc:

- No, niech pan teraz spróbuje, zrobiłem jak pan radził! Bosman wciąga dym, rozsmakowuje się nim przez chwilę i wypuszcza majestatycznie przez nos:

- Za blisko dupy rwiesz, synku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idzie teściowa z zięciem przez łąkę, gdy nagle rozpętała się burza. W pewnej chwili w pobliżu trzasnął piorun, na co zięć:

- No...

Idą dalej i ponownie piorun pieprznął kawałek od nich, na co zięć znowu:

- No...

Tym razem piorun zabił teściową, a zięć mówi:

- No, w końcu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Tato, chciałam ci powiedzieć, że jestem zakochana. Adama poznałam na eDarling, potem zostaliśmy przyjaciółmi na Facebooku, często gadaliśmy na WatsApp, teraz oświadczył mi się przez Skype.

- Córeczko, wobec tego weź ślub na Twitterze, dzieci kupcie na eBay, a jak ci się mąż znudzi, to wystaw go na Allegro...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

×
×
  • Utwórz nowe...